Ostatnio spełniło mi się jedno z dziecięcych marzeń :)))
Jako mały chłopiec wielokrotnie przechodziłem wzdłuż ogrodzenia przy ul. 11 Listopada w Ostródzie
(w tamtych czasach nosiła wdzięczną nazwę ul. Obrońców Stalingradu), za którym ciągnęła się wielka hala.
Dawny ZNTK. Zza kratkowanych okien widać było fragmenty wielkich cystern i uwijających się ludzi,
a nocą fabryczne lampy rozświetlały leżące równymi rzędami wypolerowane, kolejowe koła. Zawsze chciałem tam zajrzeć :)
Próbowałem wspinać się na tak wysoki wtedy płot... ale bezskutecznie.
Za każdym razem znalazł się jakiś pracownik, który nie pozwolił tam zajrzeć ;(
Aż do tego roku. Niedawno zgłosiła się do mnie amerykańska firma GATX Rail będąca aktualnie właścicielem tego zakładu.
Interesowała ich artystyczna fotografia przedstawiająca cysterny i pracujących tam ludzi.
Portret, fotografia industrialna, ambitny fotoreportaż i artystyczny dokument w jednym.
Zabrzmiało to zadanie bardzo karkołomnie, ale ja...
... ja od zawsze chciałem tam zajrzeć. I wreszcie się udało :)))
Nigdy w życiu bym nie wpadł na to, że kiedyś znajdę się w środku cysterny...
A okazało się to najfajniejszym doświadczeniem z całej sesji :)
Dawno nie widziałem tak pracowitych ludzi.
Uwijali się tak szybko, że czasami trudno było za nimi nadążyć.
Ale ten ośmiooki, sympatyczny pan wykazał się dużą cierpliwością :)
Przystanął na dwie, trzy minuty, co pozwoliło mi zrobić ten portret.
Kuźnia.
Chętnie bym tam spędził chociaż tydzień.
I bardzo chętnie poświęciłbym jej osobny post.
Gdzie cysterny szlifują, tam nie tylko wióry lecą.
Oj skrzy się na tej hali, skrzy jak diabli.
A na górze cisza i spokój. Pozornie.
To światło tworzy artystyczną fotografię.
Czy to będzie portret, wysmakowana fotografia reklamowa, artystyczny dokument lub kreatywna impresja.
Tak było, jest i będzie.